senetic logoNarzędzia do pracy zespołowej online znajdują się na fali wznoszącej. W dużym stopniu to zasługa powiewu świeżości, jaki wniosły takie rozwiązania jak Slack czy Microsoft Teams.

 REKLAMA 
 Wdrażasz KSeF w firmie 
 
Slack, darmowa platforma komunikacyjna, zadebiutowała na rynku w 2013 roku. Microsoft Teams - jego bezpośredni konkurent pojawił się cztery lata później. Obie aplikacje przeznaczone do komunikacji i pracy zespołowej toczą ze sobą ostrą rywalizację o palmę pierwszeństwa wśród klientów biznesowych. Jak na razie górą wydaje się być Microsoft. W lipcu z aplikacji Microsoft korzystało dziennie 13 milionów osób. Slack ostatnią informację o 10 milionach dziennych użytkowników opublikował w styczniu bieżącego roku. Ciekawostką jest fakt, iż Microsoft w 2016 roku chciał kupić startup za 8 miliardów dolarów, ale do transakcji nie doszło.

Slack w czerwcu bieżącego roku udanie zadebiutował na nowojorskiej giełdzie. Maksymalna cena akcji w dniu debiutu wyniosła 41,85 dolarów, ale w ostatnich dniach kurs oscyluje wokół 30 dolarów. Inwestorzy zauważają, że platforma zaczyna odczuwać presje ze strony konkurencji, a zwłaszcza Microsoft Teams. Dlaczego Slack znalazł się w defensywie?

Tak naprawdę trudno powiedzieć, który z produktów jest lepszy. Slack i Teams pozwalają pracownikom wysyłać wiadomości, dokumenty i obrazy do osób lub grup, a także brać udział w wideokonferencjach. Microsoft potrafił doskonale zneutralizować przewagi konkurenta. Niezaprzeczalnym atutem Slacka jest bardzo dobra współpraca z zewnętrznymi aplikacjami pochodzącymi z różnych obszarów. Teams nie tylko współpracuje z ponad setką programów, ale również świetnie uzupełnia pakiet Office 365 - mówi Marcin Orocz Cloud and Software Marketing Manager w firmie Senetic S.A


Nie mniej ważną kwestią jest postrzeganie i pozycjonowanie produktu. Nie bez przyczyny Stewart Butterfield, dyrektor generalny i współzałożyciel Slacka, przy okazji prezentacji pierwszego raportu kwartalnego przekonywał analityków, że korporacje korzystające z Microsoft Office 365 nadal używają komunikatora Slack i jest on dla nich podstawowym narzędziem do pracy grupowej.

Slack najczęściej utożsamia się ze startupami, choć czasami sięgają po niego większe organizacje. Jego użytkownicy czują się częścią wyjątkowego środowiska, które nie na nic wspólnego z korporacją. Nieco inaczej wygląda to w przypadku Microsoft Teams, interfejs komunikatora przypomina korporacyjny styl. Co istotne coraz więcej firm, również tych mniejszych zostaje użytkownikami Office 365 i tym samym użytkują Teams ze względu na jego współpracę z pozostałymi aplikacjami pakietu. - tłumaczy Marcin Orocz.


Microsoft Teams jest jednym z elementów pakietów Office Premium i Office Essentials i wiele firm otrzymuje go bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek opłat. Inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku Slacka. Jego darmowa wersja ma wiele ograniczeń - np. pozwala przeszukiwać i przeglądać ograniczoną ilość najnowszych wiadomości. Natomiast abonament nie jest tani, klient ma do wyboru dwie opcje „Standard” ( 8 dolarów za miesiąc) lub „Plus” (15 dolarów). Dlatego Slack posiada około 100 tys. płatnych subskrybentów usługi, ale tylko 720 organizacji płaci abonament ponad 100 tys. USD rocznie.

Źródło: www.senetic.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top