Firmy szybko nadrabiają informatyczne zaległości

Wirtualny Nowy PrzemysłPonad 600 mln złotych wydadzą w tym roku przedsiębiorstwa na oprogramowanie do obsługi biznesu - produkcji, sprzedaży, finansów. Za dwa lata firmy w Polsce będą przeznaczać na ten cel tyle, ile wydają obecnie przedsiębiorstwa w Hiszpanii.

 REKLAMA 
 Wdrażasz KSeF w firmie 

PKP Cargo, PKN Orlen, Empik, Decora, Tesa Tape, Mittal Steel - to tylko niektóre z firm, które w styczniu informowały, że zawarły kontrakty na wdrożenia lub rozbudowę informatycznych systemów wspierających zarządzanie (ERP). To dowód, że zainteresowanie takimi inwestycjami - które znacznie wzrosło od chwili przystąpienia Polski do Unii - ciągle się utrzymuje. I będzie trwało - napisała "Rzeczpospolita".

Analitycy międzynarodowej firmy badawczej IDC przewidują, że rynek ERP będzie się w Polsce rozwijał w najbliższych trzech latach czterokrotnie szybciej niż w krajach starej Unii. - Polskie przedsiębiorstwa biegną szybciej, ale nadal muszą gonić europejską czołówkę - powiedział "Rz" Tomasz Słoniewski, analityk IDC Central Europe. Według jej ocen w 2009 r. polski rynek ERP osiągnie wartość 300 mln dolarów, co oznacza, że corocznie będzie się powiększał o blisko 17 proc.

Szybkie tempo rozwoju tego rynku potwierdzają producenci oprogramowania. - Sprzedaż naszych systemów dla przedsiębiorstw zwiększyła się w ubiegłym roku o prawie 30 proc. Wartość całego polskiego rynku takich systemów mogła wzrosnąć w ubiegłym roku nawet o 20 proc., zaś w tym roku może powiększyć się w podobnej skali, głównie dzięki koniunkturze gospodarczej i funduszom unijnym - stwierdził Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes firmy ComArch. Ten jeden z głównych polskich producentów ERP ze sprzedaży takiego oprogramowania uzyskał w ubiegłym roku ponad 64 mln zł.

Podczas gdy w zachodniej Europie praktycznie każda firma (95 proc. według IToolbox) dysponuje systemem ERP, podstawowym narzędziem pozwalającym panować nad działalnością biznesową, w Polsce jeszcze około 1,5 tys. średnich przedsiębiorstw takich systemów nie ma. Duże w większości nimi dysponują, jakkolwiek - zdaniem Marcina Sokołowskiego, szefa marketingu firmy Epicor Scala, producenta systemów ERP - zdarzają się jeszcze duże firmy, które do kontroli biznesu wykorzystują proste pakiety biurowe - czytamy w "Rz".

Dostosowywanie się rodzimych przedsiębiorstw do wymagań ich zagranicznych partnerów jest jedną z głównych przyczyn inwestowania w programy biznesowe. - Spełnienie wymagań stawianych przez firmę Ikea było bardzo trudne bez wsparcia systemu informatycznego ERP - powiedział Jarosław Stankiewicz, szef wdrożenia takiego systemu w firmie Wojtpol w Korfantowie, będącej liczącym się producentem mebli sosnowych. Wojtpol to jeden z ponad 300 klientów chorzowskiej BPSC, drugiego obok ComArchu największego rodzimego producenta oprogramowania biznesowego. W ubiegłym roku firma zdobyła 67 nowych zamówień, o połowę więcej niż dwa lata wcześniej.

Źródło: www.wnp.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top