SAS Institute nie jest na sprzedaż

 Alicja Wiecka, prezes SAS Institute Poland w wywiadzie udzielonym wnp.pl, komentuje przejęcia konkurentów, innych, największych dostawców aplikacji Business Intelligence (BI) przez SAP i Oracle, oraz informuje, czemu sektor energetyczny wstrzymuje potrzebne inwestycje.

 REKLAMA 
 Wdrażasz KSeF w firmie 

Jakie wyniki osiąga SAS Institute w Polsce?

AW: Zakończyliśmy trzeci kwartał. Ten rok jest udany, jednak nie najlepszy, ponieważ sektor publiczny zamroził inwestycje w informatykę. Tak samo jest w spółkach skarbu państwa, zwłaszcza w energetyce.

Energetyka powinna się informatyzować po deregulacji rynku…

W sektorze zaszły poważne zmiany, także personalne. Zmiany nie wpływają dobrze na nowe projekty. W energetyce jesteśmy od kilku lat. Nasze rozwiązania są m.in. w toruńskim oddziale firmy Energa oraz w PSE Operator. Mamy dla sektora analityczny CRM, narzędzia do taryfikacji, zarządzania ryzykiem, zarządzania finansami, konsolidacji firm i wielu innych zagadnień.

A inne sektory sięgają po oprogramowanie BI?

Jesteśmy dobrze przygotowani do obsługi wszystkich sektorów. Zatrudniamy obecnie 200 osób, z czego 120 to konsultanci, a spośród nich 30 osób to konsultanci biznesowi. W 2007 roku pozyskaliśmy wiele projektów w przedsiębiorstwach jak np. wdrożenie systemu pomiaru efektywności w PLL LOT, w firmach telekomunikacyjnych jak np. Credit Scoring on-line wspierający decyzje biznesowe punktów obsługi klienta w Polkomtelu, a także u klientów z sektora finansowego jak np. System do analiz CRM wspierający cross-sell, segmentację i retencję klientów w Pekao S.A. Poza analitycznym CRM banki inwestują w oprogramowanie do zarządzania ryzykiem.

Co oznaczają dla SAS Institute przejęcia takich dużych rywali jak Business Object i Hyperion przez SAP i Oracle?

To dla nas świetna informacja, bo potwierdza, że narzędzia BI SAP i Oracle nie były dobre, skoro te firmy zdecydowały się na przejęcia największych dostawców BI. Zresztą to było widać. LOT wybrał nasze oprogramowanie, choć jego źródłem danych jest system SAP. Uznał, że SAS jest bardziej elastyczny i efektywny, niż SAP BW. Taka sama sytuacja miała miejsce u innego klienta - Pfleiderer Grajewo. Oni też mają SAP i SAP BW.


Myślę, że przejmowanie graczy rynku Business Intelligence przez głównych dostawców ERP stworzy też impuls inwestycyjny. Przedsiębiorstwa zauważą, że skoro korporacje wydają duże pieniądze na dostawców BI, to jest to oprogramowanie istotne i przyszłościowe. Taka informacja jest dobra dla całego rynku.

Ale, czy taki impuls inwestycyjny nie skłoni potencjalnych nabywców BI do wyboru SAP czy Oracle, skoro korzystają z ich systemów ERP?

Za kilka lat kiedy te rozwiązania będą zintegrowane. Na dzień dzisiejszy i jeszcze na długo, atutu integracji nie ma i nie będzie. Są natomiast i będą się szybko rozwijały potrzeby przedsiębiorstw w zakresie BI. SAS już dziś odpowiada na nie szeroką gamą rozwiązań branżowych i biznesowych dedykowanych do konkretnych zadań i funkcji, zanurzonych w specyfice konkretnego sektora. BI to narzędzie do budowy przewagi konkurencyjnej, z nami można to robić od razu.


SAP i Business Objects, deklarują stworzenie nowych, wspólnych rozwiązań. Czy moduły BI w systemach ERP nie będą wypierały osobnych aplikacji BI z rynku?

Moim zdaniem SAP nie chodzi ani o technologię Business Objects ani o zwiększenie obecności na rynku BI. Firmie SAP zależy na zdobyciu klientów Business Objects. Głównym produktem dla SAP jest system ERP i na tym rynku firma chce dominować. Zarówno Oracle, jak i SAP walczą zacięcie o rynek ERP, który jest znacząco większy niż rynek BI. Business Objects było strategicznym partnerem Oracle i jest obecne prawie u wszystkich klientów Oracle. SAP za pomocą BO wstawia stopę w drzwi.

Integracja rozwiązań BO z SAP, czy Hyperion z Oracle będzie postępowała, ale dojdzie do niej w dłuższej perspektywie. Bo to wymaga wiele czasu. Dla klienta, który potrzebuje BI nie ma znaczenia, że jego dostawca ERP kupił dostawcę BI, on potrzebuje dobrego narzędzia analitycznego, nie narzędzia firmy, którą ktoś akurat przejmuje. Duzi klienci będą teraz spolaryzowani przy SAP i Oracle, a my będziemy dla nich doskonałą alternatywą.

A czy pewnego dnia nie usłyszymy, że np. Oracle przejmuje SAS?

Nasz prezes – dr James H. Goodnight jest pasjonatem. Założył firmę 31 lat temu i do dzisiaj jest jej głównym technologiem. Przed laty to on napisał podstawę oprogramowania SAS i jako pierwszy na świecie zaoferował funkcje przetwarzania danych, raportowania i analiz w jednorodnym produkcie software’owym. Niedawno stworzył strategię SAS In-Database Procesing - silniejszego zintegrowania SAS z bazami danych wiodących dostawców. Oprogramowanie SAS już wkrótce będzie pracować bezpośrednio w bazach danych Oracle, DB/2, Teradata, Microsoft, a tym samym całkowicie integrować się z każdym systemem, także ERP, działającym w organizacjach. Sądzę, że SAS nie jest na sprzedaż. Przypominam, że nie weszliśmy na giełdę. Kiedyś dr Goodnight myślał o tym, ale porzucił ten pomysł. Woli zachować niezależność.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Adam Brzozowski.

Źródło: www.wnp.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top