IBM uruchomił nowe metody analityczne dla zarządzania

wnpCo trzeci menedżer podejmuje większość decyzji, mając niekompletne informacje, a co drugi nie ma w swojej firmie dostępu do informacji niezbędnych do wykonywania pracy.

 REKLAMA 
 Wdrażasz KSeF w firmie 

Tak wynika z badań IBM przeprowadzonych wśród 2,5 tys. szefów departamentów IT (CIO) z 19 branż i 78 krajów na świecie. W czasach zaostrzonej walki na rynku, gdy firmy poddawane są coraz silniejszej presji o wynik, a przy zawęża się pole tolerancji na błędy, liderzy szukają nowych sposobów podejmowania decyzji.

Wśród kadry zarządzającej rośnie nie tylko potrzeba przyspieszenia podjęcia decyzji, ale również przewidywania ich konsekwencji, aby była ona trafna i w oparciu o fakty. – mówi Dariusz Śliwowski, dyrektor działu usług biznesowych, IBM Polska. - W dziedzinie analityki biznesowej przyszłością są rozwiązania służące powstaniu nowej inteligencji biznesowej przedsiębiorstwa.

Z taką ofertą występuje właśnie ta spółka. W kilka miesięcy po inauguracji w USA, dziś IBM Polska uruchomił nowy działu konsultingu o nazwie Business Analytics and Optimization (BAO). Służy on zaawansowanej analityce biznesowej i optymalizacji procesów biznesowych. Usługi BAO obejmują następujące obszary doradztwa biznesowego: analizę i optymalizację danych firmy, zaawansowaną analitykę, analizę ryzyka i możliwości dokonywania oszustw. Nowy dział poszerzy więc portfolio oferty konsultingowej IBM, włączając do niej rozwiązania i technologie pozyskane dzięki ostatnim przejęciom takich firm jak: Cognos, SPSS oraz ILog.

Jak mówili przedstawiciele IBM, firma ta globalnie będzie inwestowała w rozwój wyspecjalizowanych usług w obszarze analityki biznesowej. Według szacunków IDC, sektor Busisness Analytics (BA) wzrośnie w tym roku o 10 proc., osiągając wartość 10 mld dolarów, a od 2010 roku przyspieszy do ok. 15-20 proc. rocznie w następnych pięciu latach. Z kolei IBM oczekuje, że jego usługa BAO osiągnie wartość sprzedaży porównywalną do kluczowych systemów ERP.

IBM przypomina, że w 50 lat nastąpiła rewolucja w zakresie jakości i ilości powstałych informacji i danych. „Era przemysłowa” została zastąpiona „Erą informacji” głównie dlatego, że podstawą konkurencji między firmami stały się: informacja, wiedza fachowa i kapitał intelektualny. Każdego dnia generowanych jest 15 petabajtów nowych informacji - to 8 razy więcej, niż suma informacji zebranych we wszystkich bibliotekach na terenie USA. Ilość danych rośnie coraz gwałtowniej ze względu na coraz łatwiejszy dostęp do internetu, jak również za sprawą telefonii komórkowej, sensorów, znaczników RFID, narzędzi do nawigacji GPS i inteligentnych liczników: np. pomiaru energii. Do 2010 r. liczba cyfrowych informacji wzrośnie do 988 exabajtów (to tyle samo, co ilość informacji zawartych w stosie książek sięgającym od Słońca do Plutona i z powrotem).

Powodem aż 80-proc. wzrostu ilości danych są informacje nieuporządkowane, co sprawia, że nie mogą być one analizowane bezpośrednio. Do tego typu danych należą filmy, obrazy oraz pliki muzyczne, a także ok. 200 mld wiadomości e-mailowych wysyłanych każdego dnia. Aby firmy nie zostały „zalane” informacjami, muszą przemyśleć sposoby wykorzystywania inteligentnych rozwiązań do obsługi danych, strategię firmy determinuje właściwy ich dobór. Chcąc nadążyć za tempem transakcji, systemy muszą pobierać wszystkie rodzaje informacji w czasie rzeczywistym, powiązać je, przeanalizować i wykorzystać częściej niż 200 razy na sekundę - szybciej niż ruch skrzydeł kolibra.

Źródło: www.wnp.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top