Mleczarstwo coraz lepiej zinformatyzowane

Postęp w informatyzacji firm z branży mleczarskiej w dużej mierze zachodzi za sprawą zmian w niej samej. Konsolidacja podmiotów trwa, a co za tym idzie, coraz większe firmy będą poszukiwały coraz lepiej dopasowanych narzędzi do zarządzania - prognozuje w wywiadzie dla portalspozywczy.pl Paweł Gaca, wiceprezes SM Spomlek.


 REKLAMA 
 Wdrażasz KSeF w firmie 

Czy Pana mleczarnia inwestuje obecnie w systemy informatyczne?
Aktualnie zamykamy ostatnie etapy wdrożenia systemu klasy ERP II - Impuls 5, wspomagającego kompleksowe zarządzanie przedsiębiorstwem. System objął swoim działaniem praktycznie wszystkie obszary działalności firmy. Nowe oprogramowanie obsługuje sferę finansowo-księgową, kadrowo-płacową, środki trwałe, gospodarkę materiałową, dystrybucję, transport, zarządzanie produkcją procesową, budżetowanie, relacje z klientami (CRM) oraz kontrolę jakości. Dodatkowo, będziemy korzystać z takich rozwiązań jak Elektroniczna Wymiana Danych, Magazyn Wysokiego Składowania, a także systemy B2B oraz MES. Nowe otoczenie informatyczne Spomleku uzupełnią aplikacje: Gospodarka Remontowa, Impuls BI Controlling oraz mHR, wspierający zarządzanie kapitałem ludzkim firmy.
Co dokładnie chce Pan osiągnąć dzięki wdrożeniu?
Najistotniejszym wymogiem, jaki postawiono przed nowym systemem, jest integracja wszelkich sfer działalności spółdzielni w obrębie jednego, zintegrowanego rozwiązania. Dodatkowo, wraz z rosnącą produkcją, a co za tym idzie coraz większym zużyciem materiałów bezpośrednich i nakładu ludzkiej pracy, musimy dokładać ciągłej troski o poziom kosztów. Jednym z najnowocześniejszych rozwiązań wspomagających ten proces jest system MES (Manufacturing Execution System - pol. System Realizacji Produkcji) który z powodzeniem wdrażamy w radzyńskim zakładzie. System MES umożliwia kontrolowanie i usprawnianie procesu wytwarzania. Wszystkie informacje z linii produkcyjnych zapisywane są w "wirtualnej fabryce", a stamtąd pobierane do dogłębnej analizy. W rezultacie możemy zmierzyć efektywność naszej pracy, utrzymywać wysoką jakość, śledzić produkcję w toku oraz odtworzyć całą drogę, jaką wcześniej przeszły gotowe już wyroby. Wszystko to sprawia, że łatwiejsze będzie podejmowanie decyzji produkcyjnych, a przez to także trzymanie kosztów w ryzach na ich optymalnym poziomie
Czy informatyczna strona przedsiębiorstwa ma dla Pana znacznie przy planowaniu przejęć lub fuzji?
W procesach konsolidacyjnych zwracamy przede wszystkim uwagę na profil produkcyjny zakładu, jego możliwości produkcyjne oraz potencjał rozwoju zarówno produkcyjnego, jak i w kierunku poszerzania bazy surowcowej. Istotny jest też oczywiście fakt kondycji finansowej w jakiej znajduje się przejmowany zakład. Jeżeli chodzi o stronę informatyczną, to nie ma to dla nas takiego znaczenia, ponieważ i tak po przyłączeniu w nowym oddziale będą wprowadzane rozwiązania informatyczne, które są wykorzystywane w całej grupie. Wszystkie oddziały musza być zunifikowane pod względem informatycznym, ponieważ tylko to pozwala nam prowadzić dokładną analizę kosztową oraz usprawniać wymianę informacji. Samo wdrożenie systemów w nowych oddziałach nie nastręcza też trudności, ponieważ w naszym wewnętrznym dziale IT pracują bardzo doświadczeni specjaliści.
Czy planuje Pan kolejne wdrożenia?
Aktualnie skupiamy się na zakończeniu prowadzonych projektów oraz na dostosowaniu nowo przejętego zakładu w Chojnicach do istniejącej infrastruktury. Owszem, pewne wdrożenia będą, jednak nie są to na chwilę obecną duże inicjatywy. Pracujemy m.in. nad usprawnieniem systemu obsługi naszych dostawców. W jego skład wchodzi m.in. system sms-owgo przekazywania informacji dotyczących skupionego surowca, wyników badań laboratoryjnych oraz automatycznego zczytywania danych z cystern i wprowadzania ich do systemu. W przyszłości planujemy również budowę platformy internetowej, w której każdy z dostawców po zalogowaniu, będzie mógł sprawdzić parametry i ilość przekazanego surowca, załatwić bieżące sprawy, a także uzyskać najświeższe informacje z życia spółdzielni. Dodatkowo, usprawniamy gospodarkę magazynową, wprowadzając magazynowy system informatyczny WMS, który będzie skorelowany z funkcjonującym już w firmie systemem Impuls 5. Wdrożenie systemu poprawi naszą wydajność logistyczną, a towar będzie mógł szybciej trafić do klienta.
Jak ocenia Pan rozwój informatyzacji branży mleczarskiej?
Postęp w informatyzacji firm z branży mleczarskiej w dużej mierze dzieje się za sprawą zmian w niej samej. Konsolidacja podmiotów trwa, a co za tym idzie, coraz większe firmy będą poszukiwały coraz lepiej dopasowanych narzędzi do zarządzania. Mam jednak świadomość, że wielu zarządzających jeszcze ignoruje tę dziedzinę, a często preferuje również dosyć "swobodne" podejście do gospodarki kosztowej. W moim przekonaniu minął już dawno czas takiego nastawienia. W mleczarstwie ważny jest każdy grosz, ponieważ musimy pamiętać, że marże osiągane przez branżę nie są wysokie. Nie wydaje mi się natomiast, że w dzisiejszych czasach znajdą się jeszcze osoby niechętne systemom IT niejako z zasady. Często, szczególnie dla małych podmiotów, ich brak jest po prostu kwestią finansową - nie wszystkich na nie stać.
Źródło: www.portalspozywczy.pl
Autor: Łukasz Rawa

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top