SPRINT Przemysłowy w firmie Poli-Eco

7milowy rozpoczyna kolejne wdrożenie rozwiązania SPRINT Przemysłowy. Firma Poli-Eco Tworzywa Sztuczne podjęła decyzję o wdrożeniu systemu SAP w wersji SPRINT we wszystkich kluczowych obszarach przedsiębiorstwa.


Wdrożenie SPRINTa w Poli-Eco obejmie obszary finansów i kontrolingu, planowania produkcji, gospodarki materiałowej oraz sprzedaży i dystrybucji.

Zakończenie wdrożenia i start całego systemu planowane są w pierwszej połowie 2006 r. Moduły związane z finansami, sprzedażą i dystrybucją zostaną uruchomione już w styczniu.

Poli-Eco jest przedsiębiorstwem działającym na rynku od 10 lat. Obecnie jest jednym z największych w Polsce producentów wyrobów wykończeniowych z PCV. Poli-Eco działa w ramach trzech strategicznych jednostek biznesu:
- profile dla budownictwa (listwy wykończeniowe dla różnego rodzaju pokryć podłogowych),
- profile dla przemysłu meblarskiego (obrzeża i listwy wykończeniowe),
- profile uszczelniające dla przemysłu chłodniczego.

'Kluczem do intensywnego rozwoju jest skuteczna polityka inwestycyjna. Zawsze byliśmy firmą, która za priorytet uważała dysponowanie nowoczesnym i wydajnym sprzętem. Tylko zaawansowane technologie i wysoko wykwalifikowana kadra pracowników może zagwarantować najwyższą jakość wyrobów i powodzenie na rynku. Mamy świadomość, że do utrzymania wysokiego poziomu jakości pracy potrzebujemy wsparcia dobrego narzędzia w postaci systemu informatycznego. Nasz wybór padł na SAP, bo jest to system sprawdzony, bezpieczny i najczęściej wybierany przez firmy wiodące w swojej branży. Dynamiczny rozwój wymusza na nas szybkie wdrożenie. Stąd nasza decyzja o wyborze jako partnera firmy 7milowy wraz z jej rozwiązaniem - SAP w wersji Sprint Przemysłowy, które ma nam zapewnić szybki proces wdrożenia bogatej gamy funkcjonalności systemu. Bardzo ważne dla nas jest również to, że Sprint oparty jest na najlepszych praktykach biznesowych sprawdzonych w wielu firmach.' - mówi Maria Ćwiklik-Konofalska, Dyrektor Naczelna firmy Poli-Eco.

Źródło: 7milowy

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top